wyciągnięty z morskich odchłani...

     

  Tak jak w tytule  pochwalę się naszyjnikiem  w kolorach morza... i wodorostów  :). Skomponowany z korali jadeitu i howlitu turkusowego, ceramicznych granatowych oponek, koralików toho i turkusowych kryształków.

Zieleń w złocie

       Dziś wrzucam następne, według mnie udane dzieło.Moje ulubione. Zestaw zawiera perełki szklane , kaboszon z agatu mszystego i oponek Jadeitu. Całość pięknie się prezentuje na szczupłej szyi. Jeszcze go nie nazwałam . Gdybyście miały jakieś sugestie , zapraszam do komentowania.
    Ps: zamierzam wykonać podobny, bo dostałam zamówienie od ciotki , tylko na wersję ciut dłuższą, bo szyja ciut tęższa ;)

Rzut na taśmę...

Tak  jak napisałam wcześniej, rzucam moje wypociny hurtem.
Wykonałam je podczas mojego pobytu w Monachium.W ciągu dnia pracuję ,a wieczorami mogę zająć się ulubionym hobby

Wisior i bransoletka stworzona jako dodatek do Dirndl'a. 
A co to ?...A to to...

     Dirndl składa się z gorsetu,bluzki,spódnicy i fartucha. 
Wbrew pozorom wyglądający na prosty i zwyczajny ubiór, dzisiejszy Dirndl może być bardzo drogi. 
Osobiście uważam ,że jest to jedna  z piękniejszych form ubioru dla kobiet. Mój Dindrl jest troszkę staromodny, 
bardziej na zimne dni. Wersje letnie , z białymi bluzeczkami odsłaniającymi ramiona ku zadowoleniu mężczyzn
 idealnie podkreślają kobiece wdzięki,a zwłaszcza pełny biust .

Monachium wydaje mi się jeszcze cudowniejszy w czasie Oktoberfestu, tak jakby czas cofnął się o parędziesiąt lat. Piękne, dumne, multikulturowe miasto. Na ulicach roi się od roześmianych, kolorowo ubranych grupek tubylców, turystów, młodych i starych... i wszyscy podążają w jednym kierunku  - Teresienwiese.... na festiwal dużych piersi, hektolitrów piwa, precli i curry wurst.

Drobniusie kolczyki podarowane kuzynce mojego lubego. 
Strasznie za nimi tęsknię, więc  chyba natrzaskam więcej takich, bo naprawdę są urocze.

Moje pierwsze kolczyki. Myślę,że wyszły ciut za duże...
no cóż , może znajdą swoją amatorkę ;)

1,2,3 ...Start!

 Moje pierwsze dziełko  na otwarcie bloga.Zestaw nazwałam "Carmen". Jest to jedno z pierwszych dzieł ,które uważam za naprawdę udane.Ponieważ uważam się za perfekcjonistkę, a jestem dopiero początkująca w technice  soutache, zdjęcia będą publikowane w sporych odstępach czasowych,albo hurtem.Tworzę w Niemczech w czasie wolnym od pracy, to tez zdjęcia wrzucam ,jak przyjeżdżam do Polski mogę cieszyć się nielimitowanym internetem. 

Pierwszy wpis testowy